Pan Grzyb był wcześniej dyrektorem tej szkoły, doskonale ją zna. Przez 25 lat pracował na stanowisku kierowniczym. To rokuje dobrym kierowaniem placówką
– argumentuje wskazanie na Grzyba Tadeusz Łazowski, starosta powiatu bialskiego. Wskazanie, gdyż decyzję o tym kto pokieruje szkołą musiał podjąć zarząd powiatu. Do ogłoszonego przed kilkoma tygodniami konkursu nie zgłosił się bowiem żaden z kandydatów. Wszystko rozegrało się zatem na piątkowym posiedzeniu. Grzyb nie zostanie jednak dyrektorem w pełnym tego słowa znaczeniu. Formalnie będzie dyrektorem z kontraktem managerskim, ponieważ nie miał wystawionej aktualnej oceny pracy. Nie ogranicza to jednak jego kompetencji. Nie ma też potrzeby ogłaszania w najbliższym czasie nowego konkursu. Dotychczasowy pełniący obowiązki dyrektora Andrzej Zygmunt najprawdopodobniej ponownie będzie pełnił funkcję wicedyrektora.
Tym samym były włodarz miasta wraca na stanowisko, które piastował przed objęciem burmistrzowskiego fotela. Sprawował tę funkcję do 2006 roku. Po wyborach jego następcą został ówczesny wicedyrektor Krzysztof Adamowicz. Gdy w styczniu zeszłego roku został p.o. wójta gminy Międzyrzec Podlaski stanowisko zwolniło się a do czasu rozpisania nowego konkursu szkołą kierował Zygmunt. Teraz historia zatacza koło.
Wracam na stare śmieci
– mówi Grzyb.
O planach i wizji „nowego” dyrektora na szkołę przeczytacie już we wtorkowej Wspólnocie MIędzyrzeckiej!
Dodaj komentarz