Agata Wysokińska: Musical pozwala oderwać się od rzeczywistego świata

Agata Wysokińska: Musical pozwala oderwać się od rzeczywistego świata

Jak przyznaje, występy dają jej ogromną radość i pozwalają realizować się w kilku dziedzinach – jako wokalistka, tancerka i aktorka. W rozmowie zdradzi naszym czytelnikom, czym oczarował ją musical, a także opowie dlaczego czasami w życiu warto zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę.

„Magiczny Świat Musicalu” to tytuł jednego z widowisk muzycznych z Twoim udziałem. Czy rzeczywiście musical jest takim niezwykłym światem?

Musical jest niezwykłym światem. Być może dlatego, że zachwyca on nie tylko dzieci, ale też dorosłych. Pozwala oderwać się od świata rzeczywistego…

Czym urzekł Cię musical?

Zawsze chciałam występować w musicalach, gdyż na tego rodzaju widowiskach mogę połączyć to wszystko, co lubię najbardziej – śpiew, taniec i grę sceniczną

Decyzja o wyborze takiej ścieżki artystycznej raczej nie była kwestią przypadku. Śpiewasz od najmłodszych lat. Jak to się wszystko zaczęło?

Zwróciła na mnie uwagę wychowawczyni z przedszkola pani Ewa Stefaniuk. Uważała, że mam silny głos i zamiłowanie do śpiewu.  Gdy miałam 4 lata, zaproponowała moim rodzicom, żeby poszli ze mną na przesłuchanie do pana Parafiniuka. Po przesłuchaniach zaczęłam uczęszczać na zajęcia śpiewu i brać udział w konkursach wokalnych. Rok później przystąpiłam do ZPiT Podlasiacy, a mając 8 lat poszłam do szkoły muzycznej.

Jako kilkulatka wzięłaś udział w programie „Od przedszkola do Opola”. Pamiętasz jeszcze ten występ oraz wykonaną przez Ciebie piosenkę?

Oczywiście, że pamiętam. Śpiewałam piosenkę ” Jedyne co mam ” z repertuaru Czerwonego Tulipana. Udział w tym programie to niezapomniana przygoda.

Od ponad roku współpracujesz z Warsztatową Akademią Musicalową w Warszawie. Co skłoniło Cię do zgłoszenia się na casting i jak potoczyła się dalej ta przygoda?

Szukałam możliwości dalszego rozwijania swoich pasji. Parę godzin po przyjeździe z warsztatów wokalnych z „Chwilką” w Serpelicach, pojechałam na casting do Akademii. Po dwóch tygodniach od informacji, że się dostałam do WAMu, przeszłam casting na nagrania płyty Warsztatowej Akademii Musicalowej. W czerwcu wystawiliśmy cztery spektakle ” Hakuna Matata ” w Teatrze Muzycznym Roma. W październiku rozpoczęły się nagrania teledysku, do jednej z piosenek promujących płytę. W międzyczasie mieliśmy wiele występów. Zostałam wybrana do grupy wokalnej Warsztatowej Akademii Musicalowej – Wam Group Choir, z którą wygraliśmy Grand Prix na konkursie Tulipanada. W kwietniu zaśpiewałyśmy wraz z dziewczynami w Pytaniu na Śniadanie, a w czerwcu na Torwarze odbyły się koncerty ” Musical Dream „.

Czy możesz opowiedzieć o tym musicalu?

Były to koncerty z których dochód pieniężny był przeznaczony na Centrum Zdrowia Dziecka. Każda grupa WAMu miała swoje utwory które przedstawiała. My w tym spektaklu mieliśmy piosenkę ” Aleja Gwiazd ” z Herkulesa.

Aby uczestniczyć w zajęciach WAM-u musiałaś odrobinę zmienić swoje życie: przenieść się z rodzinnego miasta, zmienić szkołę. Nie obawiałaś się tego?

Nie obawiałam się tych zmian. Warszawa daje większe możliwości rozwoju. Już dawno myślałam o przeprowadzce do stolicy, a to był kolejny argument ” za „.

Jakie umiejętności zdobyłaś dzięki zajęciom?

W Akademii mogę kształcić się nie tylko wokalnie, ale mam też zajęcia z wielu technik tańca, elementarne zadania aktorskie, zajęcia z dykcji i emisji głosu.

Publiczność widzi dopiero efekt końcowy spektaklu, ale przygotowanie takiego widowiska wymaga chyba zaangażowania wielu ludzi i ogromnej pracy od artystów?

Zajęcia mamy w każde weekendy. Na wystawienie spektaklu pracujemy przez cały rok. Akademia liczy ponad 400 osób więc wszyscy muszą dawać z siebie wszystko, żeby efekt końcowy był niesamowity. Przy przygotowaniach jest dużo zabawy, ale na parę miesięcy przed premierą jest jednak dużo pracy i szlifowania.

Jesteś osobą wszechstronnie uzdolnioną. Oprócz tego, że pięknie śpiewasz, jesteś absolwentką szkoły muzycznej i jak już wcześniej wspomniałaś tańczyłaś w ZPiT Podlasiacy, ale to zapewne nie wszystko w co się angażowałaś?

Szkołę muzyczną skończyłam w klasie fletu poprzecznego. Na tym instrumencie grałam również później w Kapeli Ludowej ” Podlasiacy „. Po ukończeniu PSM, zaczęłam również naukę gry na keyboardzie u pana Parafiniuka. Na przełomie podstawówki i gimnazjum tańczyłam również w zespole Luz Art. Z Kapelą zajęliśmy III miejsce na ogólnopolskim Przeglądzie Kapel i Zespołów Ludowych Stylizowanych im. Jana Derlety. Zawsze lubiłam chodzić na próby kapelowe, gdyż była tam bardzo przyjemna atmosfera.

Umiejętności te przydają się w musicalu?

W musicalu przydają się umiejętności taneczne, natomiast grę na flecie wykorzystuję przy występach wokalnych solowych.

Oprócz tego, że występujesz w widowiskach muzycznych, swoich sił próbujesz również w aktorstwie. Wystąpiłaś w kilku teledyskach, w filmach promocyjnych, w „Szkole życia”. To chyba wspaniała przygoda?

Jest to świetna przygoda, gdyż mogę nabrać doświadczenia, poznać ten świat od „kuchni”, ale przede wszystkim zawrzeć nowe znajomości z ludźmi o podobnych zainteresowaniach.

Lubisz występować przed kamerą. Nie odczuwasz tremy?

Uwielbiam występować przed kamerą. Przed kamerą raczej nie odczuwam tremy, za to przed występami publicznymi bardzo często, ale jest to raczej trema motywująca.

Co według Ciebie – młodej osoby, przed którą otwierają się możliwości oraz wizja kariery artystycznej jest najistotniejsze?

W celu połączenia nauki z pasjami poszłam do liceum o klasie artystycznej. Nauka jest w tej chwili najważniejsza, ale chciałam żeby właśnie w szkole móc się uczyć tego co sprawia mi przyjemność, czyli przedmiotów artystycznych. Mamy w klasie same indywidualności. Tutaj każdy jest na swój sposób artystą. Żeby nie robić sobie przerwy w wakacje zgłosiłam się na eliminacje do Karczmy śpiewających kucharzy i kelnerów. Spędziłam tam 2 miesiące w różnych warunkach atmosferycznych śpiewając, a zamykając dzień również i tańcząc. To była dobra szkoła życia.

Masz wymarzoną rolę, w której chciałabyś się w przyszłości zaprezentować?

Nie mam wymarzonej roli. Największy nacisk kładę na wokal, więc na pewno chciałabym, żeby była to rola śpiewana.

Jak przedstawiają się Twoje plany na najbliższy czas?

Wrzesień to jest czas na powrót do rzeczywistości…szkoła, WAM, a resztę pokaże życie.


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *