Śmieciowy skok opłat w Białej

Śmieciowy skok opłat w Białej

Za podjęciem tej uchwały było 13 radnych, 4 było przeciwnych, a 3 wstrzymało się od głosu. Podwyżki wejdą w życie od 1 maja. W zabudowie wielorodzinnej i jednorodzinnej za odpady segregowane bialczanie zapłacą po 8 zł od osoby (dotąd jest 5 zł). Piąty mieszkaniec w gospodarstwie będzie mieć stawkę 5 zł, a szósty i kolejny po 3 zł (ulga tylko przy segregacji).

Za śmieci niesegregowane stawki wzrosną od osoby do: 20 zł w zabudowie jednorodzinnej oraz 12 zł w wielorodzinnej (dotąd wynoszą tylko 8 zł).
Na sesję przybyło tylko kilka osób, poza radnymi, urzędnikami i dziennikarzami. Przeważali zwolennicy prezydenta, którzy już przed sesją ostro atakowali przeciwników podwyżek. Z interesującym głosem w imieniu mieszkańców wystąpił bialczanin Robert Zabielski, który pokazał wiele luk w systemie kwalifikowania, naliczania i ściągania opłat za odpady w Białej Podlaskiej. Dziwił się, że na jednego bialczanina przypada aż ok. 320 kg odstawionych śmieci, a na siedlczanina 210 kg i na międzyrzeczanina 140 kg. Wskazywał jako błąd odejście od segregacji surowcowej. Radni i urzędnicy jednak zbagatelizowali te dane i propozycje rozwiązań.

Istotny dla wyników głosowania był raport przygotowany przez dr. Jacka Sieraka ze Szkoły Głównej Handlowej na zlecenie byłego prezydenta. Ostrzegł, że bez racjonalizacji wydatków i oszczędzania, od 2017 r. nastąpią duże kłopoty z zatwierdzeniem bialskiego budżetu.

Pewne poruszenie na sesji wywołał też list z oświadczeniem Andrzeja Czapskiego, odczytany przez radnego Mariusza Michalczuka. Były prezydent zaprotestował przeciwko obciążaniu go „śmieciową dziurą budżetową” przez obecnego przewodniczącego rady Dariusza Litwiniuka. Ostrzegł, że za pomówienie może wystąpić na drogę sądową, gdyż to Andrzej Czapski w 2013 i 2014 r. postulował podniesienie stawek na śmieci, a radni PiS i PO to storpedowali.


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *