Śmiertelna pułapka przy chlewni

Śmiertelna pułapka przy chlewni

Dramatyczna historia rozegrała się 4 maja ok. godz. 16. 21-letni Przemysław B. wszedł do wysokiego na ok. 2 m zbiornika przy dużej chlewni bezściekowej, który do połowy wypełniała gnojowica. Prawdopodobnie były jakieś problemy z wirówkami i mieszalnikami wyciągającymi gnojownicę ze zbiornika, a mężczyzna chciał temu zaradzić.

58-letni ojciec przyszedł do zbiornika, ale syna nie zobaczył. Wszedł do środka i dopiero wtedy ujrzał go, leżącego nieprzytomnego.

Uniósł dziecko i przerażony zaczął wzywać pomocy

– relacjonuje Dariusz Żak z Komendy Powiatowej PSP w Białej Podlaskiej. Sąsiedzi szybko wezwali pomoc – pogotowie przekazało sygnał do Państwowej Straży Pożarnej.

Strażacy z jednostki w Międzyrzecu Podlaskim szybko dojechali na miejsce i w aparatach chroniących drogi oddechowe, podeszli do zbiornika. Doświadczenie podpowiadało im, że w wielu przypadkach toksyczne opary z gnojowicy potrafią zabić człowieka.

Zawsze musimy szybko jeździć na miejsce zdarzenia. Tak też było tym razem. Gdy dotarliśmy, zobaczyliśmy, że ojciec siedział w gnojowicy sięgającej 1 metra, trzymał ponad cieczą głowę syna, aby go ratować. Od razu wciągnęliśmy obu na powierzchnię. Syn był nieprzytomny. Błyskawicznie przekazaliśmy go do karetki pogotowia, która już czekała przed chlewnią

– wspomina nam strażak, który uczestniczył w akcji.

Ekipa drugiej karetki udzieliła pomocy ojcu. Nie wymagał leczenie szpitalnego.

Użyty pod koniec akcji czujnik nie wykazał już toksycznych gazów

– mówi Mirosław Byszuk, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Białej Podlaskiej. Być może to przez trujące opary 21-latek stracił przytomność i znalazł się w śpiączce.

Joanna Kozłowiec, wicedyrektor i rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego, powiedziała nam, że 21-latek znajduje się na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii.

Jest w ciężkim stanie, który się nie zmienia

– mówi Kozłowiec.


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *